Zapraszam na recenzję skarpetek dla stóp ŚWIT PHARMA.
SPA dla stóp w postaci skarpetek nasączonych kompleksem aktywnych składników to innowacyjna i niezwykle intensywna kuracja regenerująco-nawilżająca stworzona z myślą o profesjonalnej pielęgnacji Twoich stóp. Zawarte w składzie masło shea posiadające substancje tłuszczowe, witaminy E i F
sprawia, że zniszczona skóra stóp szybciej się regeneruje, odzyskuje
gładkość i staje się odpowiednio odżywiona. Masło shea wyraźnie
wygładza, zmiękcza i nawilża suchy, popękany i zrogowaciały naskórek
stóp oraz pięt. Olejek z drzewka herbacianego, działa
antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo na skórę stóp. Mięta pieprzowa
posiada właściwości dezodorujące i odświeżające. Poprawia kondycję
naskórka, wygładza go i uelastycznia, zmniejsza potliwość stóp,
likwidując nieprzyjemny zapach. Proteiny kaszmiru sprawiają, że skóra staje się gładka, miękka i elastyczna. Obecny w składzie mocznik
o właściwościach silnie nawilżających, zmiękczających i regenerujących
poprawia gładkość i jędrność skóry a także zapewnia jej odpowiednie
nawilżenie.
WIDOCZNE EFEKTY JUŻ PO 30MINUTACH – przekonaj się sama
WIDOCZNE EFEKTY JUŻ PO 30MINUTACH – przekonaj się sama
Przed "zabawą" w skarpetki złuszczyłam skórę stóp za pomocą złuszczającego peelingu do stóp od Scholl.
W środku papierowego opakowania znajduję się foliowa (plastikowa?), nieprzeźroczysta torebka, w której ukryte są skarpetki.
Nałożyłam skarpetki, szczelnie zamknęłam i oddałam się innym czynnościom. Nie miałam uczucia mokrych, spoconych stóp, czego się spodziewałam. Przemieszczanie się było dość niebezpieczne, ponieważ strasznie się ślizgałam. Skarpetki trzymałam na stopach przez około 50 minut, mimo że producent zaleca 30.
Po zdjęciu skarpetek moje stopy otaczała nadal kremowa maź, która nie zdążyła się wchłonąć, więc ją wsmarowałam. Przez pierwsze pół godziny byłam zachwycona. Takie gładkie, nawilżone, wypielęgnowane, do tego zapach przyjemny, taki świeży. Niestety, już po dwóch godzinach nie czułam nic z tych rzeczy. Stopy wróciły do swojego dawnego wyglądu, z wygładzenia i regeneracji nie pozostało absolutnie NIC, a nawet mogłabym rzec, że skarpetki dodatkowo wysuszyły skórę. Byłam niesamowicie zawiedziona, ponieważ wiązałam z tym produktem wielkie nadzieje... Zrezygnowana sięgnęłam po mój ostatnio ulubiony krem do stóp (chcielibyście recenzje?).
Oczywiście, według mnie te skarpetki to jeden wielki niewypał. Fajny gadżet kosmetyczny, który nie robi nic, a może nawet lekko szkodzi.
Skarpetki kupicie tutaj w cenie 14,99zł. Jak dla mnie - pieniądze wyrzucone w błoto, ale może u Was sprawdzą się lepiej?
Też się kilka razy zawiodłam na niektórych produktach, mimo że zapewnienia producenta powalały na kolana. Po kilku nieudanych próbach postanowiłam sama, w zaciszu domowym zadbać o swoje stópki i tak robię do dziś :)
OdpowiedzUsuńJakieś naturalne, domowe sposoby? :D
UsuńJest mnóstwo sposobów, począwszy od kąpieli wodnych, przez maseczki, napary ziołowe po peelingi kawowe. Ja robię wszystko co jakiś czas, nakładając po zabiegu żel do stóp i skarpety, więc niestety nie jestem w stanie stwierdzić, co daje najlepszy efekt. :)
UsuńPeeling kawowy uwielbiam *.*
UsuńNapary ziołowe? Poproszę przepis! :)
kurcze to mnie zaskoczyłaś bo tyle dobrego o tych skarpetkach czytałam..
OdpowiedzUsuńNiestety, u mnie okazały się wielką porażką.
UsuńJa sobie zakładam zazwyczaj zwykłe, frotowe skarpetki na noc i jest fajnie rano :)
OdpowiedzUsuńNie usnęłabym w skarpetkach. :) Uwielbiam mieć gołe stopy :)
UsuńWielka szkoda, że te skarpetki nie zdały testu, bo miałam nadzieję, że skoro to jakaś nowość, to producent się postarał i stworzył produkt, który w pełni zadowoli jego klienta, a tutaj taka nie miła niespodzianka.
OdpowiedzUsuńStworzył produkt, który jedynie przyciągnie klienta, ale nie zatrzyma na dłużej. :)
Usuń