Przed państwem jedyny BB cream, który pokochałam. Signature, od Missha.
Kosmetyki, na których widnieje napis Missha już od początku wydają się wyjątkowe. Piękne, gustowne, czarne opakowanie podkładu, ze złotą zakrętką, a także złotymi napisami i eleganckim logiem.
Ma za zadanie kryć przebarwienia oraz niedoskonałości, rozjaśniać, a także nawilżać, ujędrniać koić. Jego system zewnętrzny koordynacji ma poprawiać koloryt cery, redukować problemy skórne, a także wygładzać.
Kosmetyk wydobywamy przez dzióbek. Bez problemu możemy wycisnąć taką ilość kremu, jaką mamy zamiar użyć. Nie ma możliwości kontrolowania zużycia. Zapach jest lekko kremowy, delikatny i przyjemny.
Mój odcień to Beige. Jest on dość jasny, lecz idealnie stapia się z moją skórą, nie tworząc efektu maski. Jego konsystencja jest zbita, lecz idealnie rozprowadza się ją po twarzy. Niewielka ilość (na zdjęciu jest kropelka produktu) wystarcza, by poczuć się piękną.
Używając kremów BB, czyli lekkich podkładów, zawsze miałam jeden problem - niesamowite świecenie, które dodatkowo eksponowało niedoskonałości twarzy. O kryciu nie było mowy, a o wyrównaniu kolorytu mogłam zapomnieć. Nie wierzyłam, patrząc na moją mamę, że ona tak dobrze wygląda w tym kosmetyku. Teraz znalazłam swój ideał.
Krem BB od Missha, Signature, idealnie spełnia swoją rolę i
zapewnienia producenta. Nie dość, że pięknie kryje to dodatkowo
delikatnie matuje twarz, która jest rozświetlona i wygląda na zdrową.
Zawiera w sobie SPF43, więc nie musimy się obawiać promieni słońca. Nie
zatyka porów, a także nie wywołuje uczuleń. Nałożony rano trzyma się do
wieczora. Nie spływa, a także dobrze współgra z lekkim kremem na dzień.
nie należy on do najtańszych kosmetyków, bo jego cena to 73,80zł/20ml. Mimo to, myślę, że warto w niego zainwestować. To naprawdę doskonały krem BB, od którego możemy oczekiwać wiele i on spełni nasze życzenia. Dostępny w trzech odcnieniach. Beige, Honey Beige oraz White.
Kupicie go na stronie internetowej Missha, a także w sklepie firmowym w Galerii King Cross Marcelin w Poznaniu.
Nie słyszałam o tej firmie. Lubię kremy BB i używam teraz z Mixa.
OdpowiedzUsuńMiałam z Mixa i u mnie porażka. :)
UsuńNigdy nie miałam BB ale zamierzam wypróbować, być może skuszę sie na ten ;)
OdpowiedzUsuńPolecam. To jedyny, który sie u mnie sprawdził :)
Usuńnie spotkałam się z taka firma, cena dość ciekawa jak za 20 ml, lecz jeśli naprawdę jest tego wart to i cena tez nie przeszkadza :) poczytam trochę więcej o kremach bb bo mało wiem i kto wie możne w czerwcu się skusze
OdpowiedzUsuńNa upalne dni w sam raz :)
UsuńKolor jest ładny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie idealny :)
Usuńwłaśnie szukam jakiegoś kremu bb i mam to samo świecą się, nie kryją to po co mi taki krem? chyba się skuszę na ten...ok cena dość wysoka, ale jeśli naprawdę działa...to nie kupię 3 kiepskich w tej samej cenie....
OdpowiedzUsuńNie piszę tego, bo "współpraca". Współpraca, współpracą - raz jest, zaraz jej nie ma, a osoby czytające i kierujące się moją opinią zostają. Według mnie, ten krem bb jest genialny. Tak jak pisałam - inne się u mnie nie sprawdzały. Nienawidziłam je. Ten okazał się strzałem w 10. Warto zainwestować, zwłaszcza, że jest wydajny
UsuńJa mam tak samo. Te kremy bb nie sprawdzają się u mnie. Ale ten wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPolecam z czystym sumieniem ;)
UsuńJa nie lubię kremów z Misshy, wolę ich piankę oczyszczającą :) uwielbiam bebika grzybkowego ze skin fooda, piękne brzoskwiniowe tony, super kryje i jest mega leciutki.
OdpowiedzUsuńja lubię kremy BB, z Misshy jeszcze nie miałam, ale ten jest bardzo zachęcający i jasny przede wszystkim :)
OdpowiedzUsuńJaśniutki :) A jeśli nadal byłby za ciemny - wersja white będzie idealna :)
UsuńJa już postanowiłam, że taki azjatycki krem BB do mnie trafi, bo niestety potrzebuję mocnego krycia... Myślę, że to będzie właśnie Missha, ale nie mogę zdecydować się na konkretny rodzaj :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i estetyczne zdjęcia :)
Te kryją dość mocno (jak na kremy BB). Według mnie warto po nie sięgnąć, mimo że cena przewyższa te drogeryjne. Ale tutaj idzie za tym jakość.. :)
UsuńGdzie go kupiłaś bo szukam go już od dłuższego czasu ?
OdpowiedzUsuń