Stopy. Ważny element naszego ciała, szczególnie teraz, gdy wysoka temperatura skłania nas do założenia sandałów, japonek. Niestety, kobiety często zaniedbują tę sferę. Zresztą, sama pomyśl - kiedy ostatnio raz, regularnie, dostarczałaś nawilżenia swoim stopą? Jeśli to robisz, brawo. :) Jeśli nie - koniecznie zacznij.
A jeśli nie wiesz po co sięgnąć, sięgnij koniecznie po borowinę do stóp od BingoSpa
Robiąc zakupy w internetowym sklepie BingoSpa postanowiłam sięgnąć po coś do stóp. Mój wybór padł na borowinę do stóp. Czemu? Wiadomo, jak to kobieta - promocja. :)
Staram się patrzeć na składy kosmetyków, ale nie mogłam go znaleźć, ani na stronie internetowej, ani na Wizażu. Pisząc do firmy, z prośbą, o podanie go - nie dostałam odpowiedzi. No cóż, postanowiłam zaryzykować. W końcu płaciłam za kosmetyk jakieś śmieszne grosze.
Kosmetyk jest stworzony na bazie wody, a już na drugim miejscu znajduje się Eleaes Guineensis - jak wyczytałam, jest to olej/masło palmowe. Całkiem nieźle, prawda?
Kosmetyk zamknięty jest w plastikowym, zakręcanym opakowaniu. Wydobywamy go palcami lub za pomocą np. szpatułki. Jest to niehigieniczny sposób, ale wiadomo - w tym przypadku to nie przeszkadza aż tak bardzo. Konsystencja jest zbita, musowata, lecz bez problemu rozprowadza się po skórze, pozostawiając na niej warstwę, która wchłania się przez ok. 5 do 10 minut. Zapach to mieszanka borowiny z miętą. Bardzo wyrazisty, mocny.
Jeśli chodzi o działanie - krem nawilża stopy, pozostawiając je miłe w dotyku. Zmiękcza twarde skórki. Dodatkowo po ok. minucie, dwóch po nałożeniu kosmetyku odczuwalne jest uczucie przyjemnego chłodu, a także mrowienia. Przynosi ukojenie po ciężkim dniu.
Trzeba uważać, aby nie dotknąć się ręką oczu, ust czy nosa. Podobno piecze niesamowicie (pierwszy przypadek), okropnie smakuje (drugi przypadek), a także powoduje, że na jakiś czas (około pół godziny) tracimy węch. Na szczęście nie ja doznałam tych urazów. :) Kosmetyk jest bardzo wydajny. Niewielka ilość wystarczy, by pokryte zostały nim całe stopy.
Idealnie sprawdza się aplikowany na noc - mocny zapach niekoniecznie spodoba się naszym przyjaciołom/szefowi/towarzyszą w autobusie.
Bardzo dużym atutem jest cena - na stronie internetowej BingoSpa znajdziecie go za 12zł. Jeśli wolicie normalne zakupy, musicie poszukać sklepu, który oferuje ich produkty - sama widziałam je jedynie na festynie, sprzedawane jako "ekologiczne, ekskluzywne". Dwa razy drożej, oczywiście. :)
może sie skusze :)
OdpowiedzUsuńHm, mogłabym spróbować :)
OdpowiedzUsuńHm, mogłabym spróbować :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę przetestować :)
OdpowiedzUsuńoo na moje ciezkie ,twarde i bolace stopy moze by pomoglo ?
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńJa Bingo Spa widziałam też w wielkich tesco i auchan :)
OdpowiedzUsuńTak to jest jak facet trzyma daleko od półek kosmetycznych w supermarketach. :D
Usuńo jak stópki nawilża, to mimo niechęci do marki bym przetestowała:)
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za Bingo, ale niektóre produkty mają całkiem niezłe :D
Usuńnawilżenie stóp w tak ciepłe dni to podstawa do ich pięknego wyglądu, super, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńwww.kiinsza.blogspot.com
Lubię sole BingoSpa do stóp, ale tego produktu nie miałam. :P
OdpowiedzUsuńRównież zamówiłam sole do kąpieli :D Ale jakoś poszły w inne ręce :)
UsuńA szkoda, bo polubiłam sole z tej firmy. Myślę, że byłabyś z nich zadowolona. :P
UsuńRaz w tygodniu robię moim stopom małe SPA, więc chętnie bym ten kosmetyk widziała na swojej półce :)
OdpowiedzUsuńCiekawy i faktycznie nie drogi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłe odwiedziny. Obserwuję i zapraszam do siebie częściej ;)
Nie znam, mam kilka kosmetyków z Bingo spa i zawiodłam się ;/
OdpowiedzUsuń