Livioon, Feminin Exclusif Perfums nr 52

To teraz przyznajcie się: która z Was nie lubi pięknie pachnieć? Ha, pewnie, że żadna. A która nie lubi jak Wasz mężczyzna pięknie pachnie? Lasu rąk nie widzę. Wiecie co jest najgorsze? Gdy wchodzi do busa z pozoru zadbana kobieta, a śmierdzi od niej tak, jakby się popsikała sprayem do toalet. I to truskawkowym. No nieciekawie, prawda?

W takim razie poznajcie Livioon i ich perfumy, po których nikt Wam nie zarzuci, że niezbyt ładnie pachniecie. :)


Firma Livioon to firma, która specjalizuje się w sprzedaży luksusowych perfum z Francji. Pomysł powstania Livioon zrodził się w Prowansji, której roślinność, a także aromaty, zachwycą nie jednego fanatyka perfum.
Do ekipy Livioon może dołączyć każdy, ponieważ działa podobnie jak znane wszystkim Oriflame czy Avon. Każdy chętny może zostać sprzedawcą perfum, a przy tym zarabiać.


Pani Dominika, z którą rozmawiałam o współpracy zapytała mnie jedynie jakie zapachy lubię. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że słodkawe, kwiatowe, ale równocześnie świeże. Nie ma nic gorszego niż przytłaczające perfumy. Gdy paczka dotarła od razu musiałam sprawdzić czy faktycznie trafiła w zapach. Idealnie.


Livioon Feminin Exclusif Perfums w wariancie nr 52 to połączenie gorzkiej pomarańczy ze słodkimi malinami, jaśminem i gardenią, chociaż moja mama, po powąchaniu mojego nadgarstka po raz pierwszy, wyczuła tam również grejfruta. Jest to świeży, mocny zapach, który idealnie sprawdzi się na słoneczny dzień, jak i wieczorne wyjście.


Kartonik od perfum jest czarny, przez co kojarzy mi się z elegancją. Poprzez wypukłe detale 
i złote akcenty sprawia wrażenie luksusowego. Jest śliski, przez co kilka razy miałam wrażenie, że wymknie się z dłoni.


Sam flakonik jest masywny. Szkło nie jest gładkie, a stworzone z pewnego rodzaju kostek. Zatyczka jest plastikowa, a zdobi ją kilkadziesiąt, jak nie kilkaset malutkich kuleczek. 


Zapach jest świeży, lekko kwiatowy, ale mimo wszystko najbardziej wyczuwalne są w nim owoce. Po pierwszym psiknięciu stwierdziłam, że jest on bardzo mocny, przez co łatwo go przedawkować. Po chwili mocny zapach, w którym nie czuć spirytusu, staje się bardziej stonowany. 
Gdy zamykam oczy i wczuwam się w aromaty, widzę pewną siebie kobietę, lecz delikatną i pełną gracji.


Myślałam, że z trwałością jest kiepsko. Specjalnie skropiłam nadgarstek, aby móc podczas dnia powąchiwać czy zapach się utrzymuje. Już po jakichś 2 godzinach przestał być on dla mnie wyczuwalny. Po przyjściu wieczorem do domu, dałam do powąchania nadgarstek mamie. Okazało się, że zapach nadal się utrzymuje. Stwierdziła, że wyczuwa grejfrut. Faktycznie, coś w tym jest, chociaż moja przyjaciółka kompletnie nie wie o co nam chodzi z tym grejfrutem.
Słyszałam kiedyś, że idealnie dobrane perfumy są dla nas niewyczuwalne. 


Perfumy, które miałam okazję przetestować według ceny katalogowej kosztują 77,99zł/50ml. Dobra jakość, za niską cenę.
Więcej o firmie Livioon, o drodze do kariery, w której Ty sama jesteś szefem, a także o ich miłości do perfum przeczytasz tutaj.


A Ty? Jesteś perfumoholikiem? :)

6 komentarzy:

  1. Ciekawy artykuł czekamy na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój perfum z Livioon czuć i utrzymuję się przez cały dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moj budzet nie pozwala mi byc perfumoholikiem ale uwielbiam pachnidelka och Kiedys moze wygram w totka to sobie zrobie zaopatrzenie

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię podobne zapachy, kwiatowo-owocowe, ale pod warunkiem, że nie są za słodkie, bo mnie mdli :D

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę wypróbować :)
    eunikovakinga.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard