Ten tydzień był u mnie szczególnie "łaskawy". Rozpoczęłam współpracę z nowymi firmami, a kurier bywał częściej niż zwykle.
Chciałabym od razu wyjaśnić pewną kwestię. Jak zakładałam bloga to spotkałam się z opinią wśród znajomych, że zakładam bo go *będę dostawała kosmetyki od firm*. Jeśli ktoś myśli, że o współprace jest łatwo, a firmy faktycznie na prawo i lewo rozdają blogerkom kosmetyki - jest w błędzie. Na Polskim rynku jest XXXXX blogów kosmetycznych, drugi raz tyle blogów parentingowych, lifestalowych, modowych... Wyobraźcie sobie te liczby.
Nie jest łatwo się przebić, wybić. Stać się kimś. I jeśli sama mam czegokolwiek żałować, co do mojego bloga, to to, że nie założyłam go wcześniej.
Nie jest łatwo się przebić, wybić. Stać się kimś. I jeśli sama mam czegokolwiek żałować, co do mojego bloga, to to, że nie założyłam go wcześniej.
Każda firma, która chce nawiązać ze mną współprace to dla mnie nagroda, wyróżnienie. Do moich słów, zdjęć przykładam się w 100%.
Blog to nie tylko hobby, pasja. To też praca.
Przejdźmy do "chwalenia się", a także "spojlerowania" co znajdziecie między innymi w najbliższym czasie na blogu:
Szampon Rokitnikowy z Efektem Laminowania oraz Odżywka Rokitnikowa z Efektem Laminowania od Natura Siberica mam szansę przetestować dzięki www.organicos.pl .
Kosmetyki te wybrałam sama. Mam nadzieję, że moje włosy polubią się z tymi produktami. Pisząc ten post dopiero odklejam taśmę, która zapobiega wydostaniu się kosmetyku oraz gwarantuje, że jest on nowy, nigdy nieużywany. Zapach jest obłędny. Delikatnie pachnie cukierkami. Mmmm... Byleby się utrzymał na włosach.
Moja współpraca z Verona Cosmetics trwa już dłuższy czas. Testowałam już podkład, bazę pod makijaż oraz dwa czarodziejskie flakoniki do paznokci od Ingrid, o których możecie poczytać tu, tu, tu i tu. Czy wiecie, że najczęściej trafiacie tutaj po wpisaniu słów kluczowych w google, które odnoszą się do tych kosmetyków?
Jestem ciekawa tej mascary. Mam nadzieję, że jest faktycznie wodoodporna. Wezmę ją pod prysznic! :)
Kosmetyki minaralne Lily Lolo mam przyjemność testować dzięki www.costasy.pl. Jest to dla mnie szczególnie ważne, ponieważ wiem, że sama aktualnie nie mogłabym pozwolić sobie na cały zestaw składający się z podkładu, pudru oraz pędzla Super Kabuki. Nie mogę doczekać się *pierwszego razu* z tymi kosmetykami.
Firma Dla przygotowała dla mnie krem na dzień "Niszcz pryszcz" oraz kwiat nagietka do sporządzenia naparu, którym mam przemywać sobie twarz rano i wieczorem. Podczas ustalania zasad współpracy pierwszy raz spotkałam się z tym, że miałam przesłać zdjęcia swojej twarzy (nos, broda, policzki, czoło). Te "krępujące" zdjęcia i ostatnio moje problemy z wypryskami sprawiły, że pani Marta dobrała do mnie krem "Niszcz pryszcz". Dodatkowo dostałam spis *co mi wolno, a co nie*. Dzięki temu dowiedziałam się, że peeling zwykły szkodzi mojej cerze.
Mało brakowało, a moja współpraca z Cosmepick nie zaczęłaby się. Znalazłam od nich maila w spamie. Od tamtej pory regularnie się przyglądam temu folderowi. Powierzono mi zestaw ośmiu błyszczyków oraz toper, który ma przedłużać trwałość. Oprócz opinii pojawią się sweatche, dzięki którym łatwiej będzie klientkom wybrać kolor.
Wczorajszy dzień spędziłam w Krakowie na Bruchu Blogerskim organizowanym przez The Secret Soap Store. Oprócz zawarcia blogerskich znajomości i pogłębienia swojej wiedzy na temat pielęgnacji cery, stóp, włosów oraz goszczącej nas firmy, każda z blogerek dostała paczuszki, w których znalazły się kosmetyki. Wszystkie zgodziłyśmy się, że zapach grejfruta jest urzekający. Oprócz grejfrutowego balsamu do ciała dostałam mus pielęgnacyjny o zapachu melona oraz mydełko pachnące ogórkiem z koperkiem. Zaskakująca mieszanka, która nie wzbudziła we mnie pozytywnych skojarzeń. Cóż, bardzo przyjemne rozczarowanie. Zapach bajeczny!
________
Na co najbardziej czekacie? Czego jesteście najbardziej ciekawe?
A może miałyście któryś z tych kosmetyków i już teraz możecie mnie zapewnić lub ostrzec co do jego działania? :)
______
Ale cudowności :) miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i też życzę miłego testowania :) Dobrze, że Cię tknęło, żeby zajrzeć do spamu ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję i również życzę miłego testowania, jestem ciekawa jak Ci się sprawdzi Lily Lolo. :) Ten pędzel wygląda na bardzo miękki. ;)
OdpowiedzUsuńNie tylko wygląda ale i taki jest :)
UsuńMam podobny od Hani z Glam Brusha i też jest milusi, więc nie będę narzekać :D
UsuńNajbardziej będę czekać na LILY LILO , serie rokitnikową i na.... niszcz pryszcz :D sama walczę z tym trudnym tematem i jestem baaaardzo ciekawa zwłaszcza , że otrzymałaś spersonalizowany wynalazek:) Gratulację ! Zasłużyłaś sobie !
OdpowiedzUsuńSama wybrałabym inny kosmetyk :D
UsuńWszystko cudowne :) Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńIle dobroci :) Gratuluję i zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńSama sobie zazdroszczę :D
Usuńjestem ciekawa Twojej opinii o natura siberica i lily lolu no i miłych testów życzę :)
OdpowiedzUsuńczekam na test tego cudnego szamponu:) oraz chciala bym prosic o wyjasnienie slowa z Efektem Laminowania :) :) oraz milego testowania :*
OdpowiedzUsuńCzyli pozostawia na włosach warstwę ochronną, dzięki czemu uzyskujemy efekt laminowania. Włosy bardziej błyszczą, wyglądają na zdrowsze. Laminiować możemy również za pomocą najzwyklejszej żelatyny.
UsuńMoże stworzę o tym osobny post? :)
o fajnie by było :)
UsuńCzekam z niecierpliwością na test kosmetyków do włosów :)
OdpowiedzUsuńAle nowości :) sama lubię współpracować z różnymi firmami :) jak na razie na moim koncie jest 45 firm i myślę, że będzie jeszcze więcej:)
OdpowiedzUsuńA ile istnieje Twój blog? :)
UsuńCudowności <3
OdpowiedzUsuńgratuluję współprac. ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję i owocnego testowania:)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie, nowy post i możliwość przetestowania maseczki Pilaten KLIK :)
Moja droga to ja Cię dobrze kojarzyłam.Widziałyśmy się wczoraj i nie pogadałyśmy ;(
OdpowiedzUsuńTaka spóźniona to ja. :D Wiecznie :)
UsuńDużo tego :) Jnie, że będziesz testować kosmetyki Lily Lolo :) Są świetne ;)
OdpowiedzUsuńFajnie* ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne współpracę, na razie są tylko dla mnie marzeniem. :)
OdpowiedzUsuńDlaczego marzeniem? :)
UsuńWspaniałości :) Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości :) zostaje na dłużej, by poczytać o tych nowościach :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło <3
UsuńMinerały Lily Lolo bardzo lubię :) Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńTo w takim raziei czekam na relacje!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Założyłam bloga kilka miesiący temu i wszyszcy mnie pytają, czy już dostałam jakieś prezenty. Tak, producenci stoją w kolejce, żeby coś mnie prezentowac! :)
OdpowiedzUsuńWiele z tych produktóe nie znam, czekam na recenzji :)
Brzydki Ptak Blog
Ja w ogóle nie widzę nic złego w zarabianiu na blogu czy wymianie barterowej. Każde media potrzebują funduszy żeby się rozwijać, bloger również, czemu ma nie otrzymywać wynagrodzenia? :)
OdpowiedzUsuńGratuluję współprac najbardziej ciekawa jestem pierwszego zestawu do włosów, przyznam, że to mydełko koperkowe brzmi naprawdę intrygująco. :)
Moim zdaniem wymiana barterowa, pisanie o produktach danej firmy to reklama. Za reklamę się płaci. To normalne, że żadna początkująca blogerka nie weźmie, ba. nie dostanie nic pieniędzy za napisanie o produkcie. Ale jeśli ma się doczynienia z blogerką, która już coś osiągnęła - jest to zupełnie normalne.
UsuńDużo wspaniałych produktów :) Gratuluję
OdpowiedzUsuńOjej pozazdrościć, ja obecnie testuje trzy produkty :)
OdpowiedzUsuńSuper kosmetyki do testowania :) Mnie najbardziej ciekawią minerały Lily Lolo, ale reszta też jest interesująca :*
OdpowiedzUsuńPogratulować :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się Twoje pierwsze zdjęcie, Rewelacyjnie na nim wyszłaś. Zainteresowałaś mnie kilkoma kosmetykami ;) Gratuluję możliwości testowania. Chętnie sama bym potestowała ;p
OdpowiedzUsuńSporo fajnych rzeczy do testowania otrzymałaś. Ja jeszcze nie miałam okazji z nikim współpracować
OdpowiedzUsuńGratuluję współprac i życzę przyjemnego testowania. Dużo pracy Ci się zapowiada teraz,aby wywiązać się z nich wszystkich,ale wiem sama po sobie jaką radość to daje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
P.S. Poklikałam.
zestaw the secret soap store też mam :-)
OdpowiedzUsuń