c) obydwa punkty są prawidłowe.
Łazienka? Nie po drodze. Witryna sklepowa? Trochę kiepsko. Przyciemniona szyba przypadkowego samochodu? Ktoś może być w środku.
Ostatnio trafiłam na coś innowacyjnego. Latarka, lusterko i błyszczyk w jednym. Ciekawa?
Błyszczyk Beautycycle z pozoru wydaje się zwykłym, lekko czerwonawym mazidłem do ust. Dopiero po dokładnym przyjrzeniu dostrzec możemy nic innego jak.. swoje odbicie. Na jednej z prostokątnych ścianek przyklejone zostało małe lusterko, w którym możemy się przejrzeć, gdy akurat poczujemy potrzebę poprawy makijażu. Dodatkowo nie musimy martwić się już o prawidłowe światło. Po odkręceniu okazuje się, że zakrętka świeci intensywnym blaskiem. Światło LED wydobywa się z dwóch, symetrycznie położonych miejsc oświetlając usta.
Konsystencja błyszczyku jest bardzo gęsta. Po otwarciu może zdawać się, że będzie on lepki, nieprzyjemny w użytkowaniu. Pod wpływem ciepła warg lekko się rozpływa i klejenie się warg jest mało odczuwalne.. Dzięki miękkiej gąbeczce łatwo się go aplikuje, równomiernie rozkładając na ustach. Po nałożeniu czujemy mrowienie, które sprawia, że wargi delikatnie się powiększają i nabierają pełniejszych kształtów. Nie zauważyłam efektu nawilżenia, lecz delikatnie ujędrnia wargi. Nadaje ładny kolor, sprawiając że usta wyglądają na zdrowe. Dobrze się sprawdza w delikatnym, naturalnym makijażu na co dzień.
Całe szczęście, że producent pomyślał o innowacyjności i załączył do niego lusterko z małymi lampkami LED, dzięki czemu możemy w każdej chwili nałożyć kolejną warstwę. Błyszczyk szybko schodzi z ust. Nie wgryza się w nie. Pół godziny i musimy powtórzyć aplikację.
Produkt znajdziemy w trzech odcieniach: champagne, passion oraz glitz.
Posiadam środkowy odcień, czyli Passion:
Jeśli chodzi o sam pomysł na stworzenie kosmetyku, który możemy użyć wszędzie, nawet po ciemku, producent zasługuje na uznanie. Niestety, nie do końca postarał się o jakość. Trwałość produktu jest dla mnie ważną cechą, ponieważ nie lubię robić częstych poprawek. a tutaj błyszczyk się nie spisał.
Dowiedziałam się, że błyszczyk przejdzie metamorfozę i powróci w lepszej odsłonie. Mam tylko nadzieję, że nie straci na innowacyjności, a zyska na działaniu.
Zachęcam do zaglądania tutaj i śledzenia nowości, ale nie tylko. Kazdyprodukt.com w swoim asortymencie posiada nie tylko kosmetyki, ale także produkty do domu oraz pomagające w prowadzeniu zdrowego stylu życia.
ciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńpomysłowo, jestem ciekawa innych odcieni
OdpowiedzUsuńA ja miałam taki błyszczyk z Gosha! I swieci do dzis:)))))
OdpowiedzUsuńProducent miał świetny pomysł, z pewnością ułatwi tym rozwiązaniem życie wielu dziewczyn :)
OdpowiedzUsuńAle gadżecik :)
OdpowiedzUsuńna ustach kolor wyglada ładnie:)
OdpowiedzUsuńLustereczko to dobry pomysł, chociaż błyszczyków nie używam bo na moich wąskich ustach wygląda to komicznie:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, tylko gdyby jeszcze był trwalszy...
OdpowiedzUsuńpomysłowy gadżet
OdpowiedzUsuńŚwietny gadżet super :-)
OdpowiedzUsuńpamiętam jak do szkoły dziewczyny przynosiły te błyszczyki i tymi lusterkami świeciły ;D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest trwalszy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki błyszczyk :) no proszę zawsze można poznać coś nowego? Bardzo fajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
Pierwszy raz widzę taki błyszczyk :) no proszę zawsze można poznać coś nowego? Bardzo fajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
Miałam kiedyś prawie identyczny z Gosha. Opakowanie niemal to samo i byłam z niego bardzo zadowolona wiec może spróbuj z nim :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że się nie spisał, jeżeli chodzi o trwałość.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trwałość kiepska, ale takie opakowanie jak najbardziej zrobiło na mnie wrażenie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&serials&films
nie przepadam za błyszczykami ; ) ale gadżet z lusterkiem i latarka jest fajny ; )
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. Moja siostra lubi takie gadzety :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawe opakowanie. ;] Szkoda tylko, że tak krótko się trzyma...
OdpowiedzUsuńPosiadałam ot taki błyszczyk w kolorze brzoskwini, ale szybko światełka się zepsuły, niestety bo pomysł naprawdę fajny ;)
OdpowiedzUsuńświetne jest te opakowanie : ) pozdrawiam :3
OdpowiedzUsuń