Nie oszukujmy się. Pojawienie się szczotek Tangle Teezer, które zaprojektował Shaun Pulfrey całkowicie odmieniło ten rynek. Kultowa szczotka, którą włosomaniaczki szybko pokochały, a blogerki zachwalały, pojawiła się w większości łazienek Polek. Każda z nas, która się skusiła na TT pomyślała - już jej nie oddam -. Sama dość długo wygospodarowywałam pieniądze na ten zakup, który wkrótce poczyniłam. Zachwycona działaniem, wręcz od pierwszego użycia pokochałam ją do szaleństwa.
Niedługo później w moje ręce wpadła nowość - szczotki IKOO.
Szczotki IKOO dostaniemy w każdym Rossmannie. Jeszcze nie tak dawno widziałam przy nich karteczkę nowość. W pierwszym momencie możemy nie domyślać się co tak naprawdę wisi między innymi szczotkami. Metalowe opakowania nie zdradzają co kryje się w środku. Dopiero zaglądając przez plastikowe okienko dostrzegamy szczotkę, która przypomina końskie zgrzebło.
Szczotka IKOO dostępna jest w dwóch wersjach - Home oraz Packed.
Home, jak sama nazwa wskazuje, jest to wersja domowa, która nie posiada zamknięcia. Jest ona wielkościowo większa - wydłużona, smuklejsza.
Wersja Packed, to wersja zamykana, którą wrzucimy do torebki bez obawy, że ząbki się powyginają lub znajdzie się w niej zbyt wiele brudu.
Obydwie wersje dostępne są w przeróżnych kolorach. W ofercie znajdziemy klasyczną czerń, elegancką biel, ale również szalone barwy, jak żółty, niebieski, czy słodki róż. Wszystkie łączy jedno: niesamowity, a zarazem banalny designe. Na ich "powierzchni" oprócz dumnego napisu IKOO, zauważymy błysk, który dodaje charakteru.
Wersja Home (w moim przypadku czarna) to idealna propozycja dla osób, które rzadko kiedy biorą szczotkę ze sobą. Osobiście czeszę włosy jedynie po kąpieli, gdy są mokre. Nie potrzebuję nosić przy sobie szczotki czy grzebienia. Dzięki wyprofilowanemu kształtowi (coś a'la łuk) idealnie wpasowuje się w skalp, masując go. IKOO posiada ząbki twardsze od TT. Radzi sobie z kołtunami, nie elektryzuje włosów oraz je wygładza. Zauważyłam, że idealnie wyczesuje ewentualne meszki we włosach, z którymi nie poradził sobie szampon. Bardzo dobrze trzyma się w dłoni, dzięki czemu zabieg jest nad wyraz przyjemny.
Wersja Packed to idealny wybór dla kobiet, które uważają szczotkę, jako "must have" swojej torebki, ale także jest przydatna w podróżach. Dzięki zatyczce ząbki się nie wykrzywiają oraz pozostają schludne. Jest mniejsza od wersji Home oraz mniej wykrzywiona. Nie tworzy takiego idealnego łuku, co nie znaczy, że nie masuje głowy. Również wyczesuje choćby najmniejsze kołtuny, pozostawiając włosy gładkie w dotyku. Masuję skórę głowy, a przy tym idealnie się ją trzyma.
Według mnie jest trochę gorsza od wersji Home, ponieważ musimy nią "machać" dłużej, aby włosy się rozczesały. Ale coś za coś, prawda?
Innowacyjne szczotki IKOO to połączenie stylu i klasy z dobrym działaniem. Ich minimalizm,
a zarazem to "coś" (choćby połysk) sprawiają, że zabieg czesania włosów staje się przyjemniejszy. Przyciąga swoim wyglądem, a trzymając ją w ręce czujemy się wyjątkowe. Ich kobiecy designe oraz minimalizm sprawiają, że są nad wyraz efektowne. Nie są to kolejne podróbki TT, które starają się wybić na sukcesie "koleżanki". IKOO delikatnie, a nawet bardziej niż delikatnie odbiega od sławnej szczotki. Jej twardsze ząbki, czy inny, bardziej opływowy kształt sprawiają, że ten produkt przeznaczyłabym dla innego typu włosów - twardszych, z większymi kołtunami, które pragną "przebicia" ząbków.
Dostępne są w sieci drogerii Rossmann.
Wow, bardzo elegancko się prezentują :))
OdpowiedzUsuńhttp://sakurakotoo.blogspot.com/
Mam wersję home i ją bardzo polubiłam :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te szczotki ;)
OdpowiedzUsuńPrezentują się świetnie :) ]
OdpowiedzUsuńWyglądem przypominają myszkę do komputera :)
Zapraszam na rozdanie na moim blogu <3
Do wygrania lakiery ZILA
Wiesz o tym że szalony różyk mi się marzy :D ale chyba jednak wolałabym pocket bo ja właśnie jestem z tych, którym szczotka wala się po torebce :D
OdpowiedzUsuńWidzialam je w Rossmann, ale ciagle sie zastanawiam nad TT , Ikoo czy moze szczotka z wlosiem dzika.
OdpowiedzUsuńJa mam 7 włosów to wystarczy, że palcami rozdzielę!
OdpowiedzUsuńTT mam ,ta mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją, sama mam wersję home, ale chyba zakupię i do torebki :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, a czy trafiła Wam się kiedyś wadliwa szczotka? Ja chyba taką właśnie zakupiłam.. ma dziwnie pościnane ząbki i strasznie rysuje skórę głowy :( moja wcześniejsza z tej samej serii miała idealnie zaokrąglone, gładkie ząbki.
OdpowiedzUsuńZawsze mozesz reklamowac, masz na to dwa lata :)
Usuń