Wchodząc w wiek nastoletni podglądamy mamy i patrzymy z podziwem jak tonizują twarz, nakładają krem, malują się. Jest to dla nas coś nowego, coś co i my chcemy. Bo przecież pielęgnacja taka świetna. Producenci kosmetyków wychodząc na przeciw oczekiwaniom młodych, tworzą linie przeznaczone dla nich. Ale dlaczego mamy się tego tak kurczowo trzymać? Czy krem +15 nie może okazać się lepszy od tego, przeznaczonego dla naszego wieku?
Pod lupę wzięłam trzy kosmetyki z Kolastyny z serii Young. Jak się sprawdziły?
Seria Young przeznaczona jest do młodej skóry twarzy, ze skłonnością do trądziku, ale także ma zapobiegać nadmiernemu wydzielaniu sebum. Mój zestaw składa się z trzech produktów: płynu micelarnego, nawilżającemu kremu przeciw niedoskonałością z efektem matującym oraz kosmetyku 3w1: żel myjący, peeling, maseczka. Mimo, że okres nastoletni mam już za sobą postanowiłam wypróbować je na swojej buzi.
Żel myjący, maseczka oraz peeling to idealne połączenie. Dzięki niemu nie musimy posiadać trzech kosmetyków, lecz wystarczy jeden. Idealny w przypadku podróży, ale i wygodny w przechowywaniu. Usuwa zanieczyszczenia, martwe komórki skóry, a dodatkowo wyrównuje jej koloryt. Jest wzbogacony w substancje aktywne:
OLEJEK Z DRZEWA HERBACIANEGO: znany z antybakteryjnych właściwości, wspomaga skórę w utrzymaniu czystości i świeżości.
SEPITONIC™ M3: źródło energii dla skóry, usprawnia proces komórkowej regeneracji, chroni skórę, przywraca jej witalność i świeżość.
KWAS SALICYLOWY: wspomaga odblokowanie porów oraz zapobiega ich zatykaniu, wspierając naturalny proces odnowy skóry.
Oczyszcza i odświeża skórę, ale po kilku dniach stosowania zauważyłam przesuszenia - może to właśnie jego walka z sebum? Dość mocna. Po użyciu pozostawia skórę ściągniętą, napiętą. Niestety czuć w nim coś w rodzaju alkoholu przełamanego męskimi perfumami. Zapach nie utrzymuje się na skórze. Polecałabym go używać raz, maksymalnie dwa razy w tygodniu - inaczej możemy ze skóry tłustej zrobić skórę suchą.
Nawilżający krem przeciw niedoskonałością ma walczyć ze zmianami, które pochodzą z młodzieńczych stresów, zmian hormonalnych, czynników atmosferycznych oraz niewłaściwej diety. Pierwsze dwa aspekty mam za sobą, ale moja twarz nadal lubi gościć nieproszonych gości. Jest to średniak, który z pewnością sprawdzi się na twarzy młodej osoby, ale przed jego użyciem musimy zrobić próbę alergiczną. Przeczytałam wiele opinii, że któryś z jego składników może uczulić. Bardzo delikatnie nawilża, nie pozostawia na skórze warstwy. Idealnie sprawdza się pod podkład. Powrócę do niego latem, gdy będę potrzebowała czegoś lekkiego.
Składniki:
- OLEJEK Z DRZEWA HERBACIANEGO: znany z antybakteryjnych właściwości, wspomaga skórę w utrzymaniu czystości i świeżości.
- SEPITONIC™ M3: źródło energii dla skóry, usprawnia proces komórkowej regeneracji, chroni skórę, przywraca jej witalność i świeżość.
- KWAS SALICYLOWY: wspomaga odblokowanie porów oraz zapobiega ich zatykaniu, wspierając naturalny proces odnowy skóry.
Najlepszym kosmetykiem z tej trójki okazał się płyn micelarny, który nie dość, że oczyszcza skórę z brudu, makijażu to dodatkowo ją matowi oraz działa tonizująco. Jest bardzo delikatny, brak jakichkolwiek wysuszeń. Nie używajmy go do demakijażu oczu, mimo że jest przebadany pod tym kątem - szczypie, piecze i kompletnie nic nie robi, ale z podkładem i innymi produktami do twarzy radzi sobie dobrze. Nie pozostawia po sobie dziwnego uczucia. Nawilża, odświeża, a przy tym jest delikatny dla skóry.
Składniki:
- OLEJEK Z DRZEWA HERBACIANEGO: znany z antybakteryjnych właściwości, wspomaga skórę w utrzymaniu czystości i świeżości.
- HYDROVITON®: działa nawilżająco.
- MINERAŁY (MAGNEZ, MIEDŹ, CYNK)
Kosmetyki z serii Young od Kolastyny nie oceniłabym ani źle, ani dobrze. Produkt 3w1 świetnie usuwa sebum, lecz przy dłuższym używaniu może przesuszyć buzię, krem do twarzy jest bardzo delikatny i świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż, ale może uczulać, a płyn micelarny nie nadaje się do demakijażu oczu, co dla niektórych może okazać się sporym minusem. Warto sięgnąć po tę serię, wypróbować na sobie. Ceny kuszą, dostępne choćby w sieci drogerii Rossmann.
z żelem się lubię, tonik poznaję, a kremu nie znam ;p
OdpowiedzUsuńProdukty idealne dla mnie. Już czaję się na żel 3w1 :-)
OdpowiedzUsuńKolastyna ma fajne chociaż może nie jakieś szczególnie wybitne kosmetyki. :-)
OdpowiedzUsuńja mam z tej firmy balsam do ciała i jestem bardzo zadowolona:) ślicznie pachnie!
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką tej marki, ale zaciekawiłaś mnie tym kremem nawilżającym. Na lato może być fajny :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta firme i ich produkty :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Lubię tę firmę. Z chęcią wypróbuję.
OdpowiedzUsuńKolastyna ogółem ma dobre kosmetyki:) Przynajmniej mnie nigdy nie zawiodły.
OdpowiedzUsuńMój syn miał ten żel 3 w 1 i jemu pasował:)
OdpowiedzUsuńZ Kolastyny to chyba nigdy nic nie używałam. =/
OdpowiedzUsuńprzy mojej suchej skórze, z pierwszymi zmarszczkami ta seria byłaby niestety za słaba. Dawno nie miałam nic z Kolastyny, pora to zmienić :-)
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem i nie był fajny, słabo nawilżał, ściągał i przesuszał skórę, chyba nie tylko mi, bo na wizaz ma marną ocenę także
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam używać tego żelu :) jestem ciekawa jak się u mnie spisze :)
OdpowiedzUsuń