Pielęgnacja naszej twarzy to nie tylko codzienne mycie i kremowanie, ale także inne zabiegi, które potrafią zdziałać cuda. Nakładając dwa razy w tygodniu maseczkę możemy sprawić, że nasza cera poprawi się diametralnie.
Poznajcie trzy hity od 7th Heaven!
Postaw na nawilżanie! W tym pomoże Ci maseczka Creamy Coconut, czyli nawilżająca maska kokosowa. Przeznaczona jest do skóry suchej i zmęczonej, ale jeśli, tak jak ja, masz cerę mieszaną - śmiało po nią sięgnij. Konsystencja mocno kremowa. Ilość wystarczająca na grubą warstwę zarówno na twarz, jak i na szyję. Przy cienkiej warstwie możemy użyć ją dwukrotnie. Nakładając ją czujemy jak nawilża skórę, wchodzi w nią naprawdę głęboko. Co najlepsze? Dodatkowo koi i łagodzi podrażnienia na skórze. Jej sposób użycia jest banalnie prosty - nakładamy ją równomiernie na twarz i szyję, a po 10-15 minutach spłukujemy i delikatnie osuszamy twarz. Efekt nawilżenia widoczny natychmiast, a buzia przemiła w dotyku!
Drugą maską, jest maska oczyszczająca Cocumber Peel-OFF, czyli maska oczyszczająca z ekstraktem z ogórka typu Peel OFF. Jest to maseczka w formie żelowej, którą nakładamy równomiernie na twarz (jej nie nakładam na szyję), a następnie ściągamy zaschniętą warstwę. Przy tym zabiegu czujemy się jak wąż zrzucający skórę. :) Ten wariant przeznaczony jest dla każdego rodzaju skóry, stworzona z myślą o skórze problematycznej z nadmiernym wydzielaniem sebum w strefie T. Jest bardzo łagodna dla skóry, nie powoduje podrażnień. Trzymamy ją aż do 25 minut. Pozostawia twarz oczyszczoną oraz świeżą.
Tea Tree sheet masque, czyli oczyszczająca maska z miętą i drzewem herbacianym to najbardziej odświeżająca maska jaką miałam. Jest ona w płacie, czyli najbardziej modnym oraz prostym sposobie aplikowania maseczek. Po nałożeniu jej odczuwamy przyjemny chłód, relaksujący twarz. Działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, pozostawiając skórę czystą, jasną i świeżą. Producent zaleca trzymanie maski od 5-10 minut.
A Ty? Którą wybierzesz?
nie miałam jeszcze tych maseczek
OdpowiedzUsuńTestowałam te maseczki i z każdej jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam jakąś maseczkę z tej serii ale mocno mnie podrażniła. Miałam całą czerwoną twarz :/
OdpowiedzUsuńTa z mięta jest ciekawa 😀
OdpowiedzUsuńWszystkie mnie kuszą ale najbardziej kokosowa :)
OdpowiedzUsuńooo kokosowa kusi ;p miałam kiedyś truskawkową i fajnie się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńWoW ale fajnie wygladają <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwację :)
Wszystkie ciekawe :)
OdpowiedzUsuń