Oprócz człowieka, tylko małpy, świnki morskie i nietoperze nie mają zdolności wytwarzania witaminy C. Musimy dostarczać ją wraz z pokarmem. Dlatego tak ważne jest, aby w naszej diecie się ona znalazła. Nie tylko ze względu na działania zdrowotne, ale także witalności i młodości. W końcu o to nam chodzi.
Nic dziwnego, że kolejna firma pokusiła się o wprowadzenie gamy produktów z tą witaminą.
Micer Pharma to ekspert w dziedzinie pielęgnacji wrażliwych typów skóry. Nie dawno rozszerzyła swoją rodzinę kosmetyków o te, w których podstawą jest witamina C.
Dlaczego akurat witamina C?
Działa nie tylko na nasze zdrowie, ale także dba o wygląd skóry. Bierze udział w syntezie kolagenu i podstawowych białek. W ten sposób poprawia strukturę naczyń krwionośnych. Dodatkowo, stosowana np. w kremach, poprawia strukturę i kolor skóry, rozjaśnia plamy pigmentacyjne. Co więcej jest naturalnym filtrem ochronnym przed promieniowaniem i spowalnia proces powstawania zmarszczek.
Prawdziwe bogactwo piękna!
Zestaw VitaC Infusion składa się z: rozświetlającego kremu pod oczy, przeciwstarzeniowego olejkowego serum i nawilżającej mikrodermabrazji. Zestaw ten pozwoli w stuprocentach wykorzystać witaminę C.
Nawilżająca mikrodermabrazja to zastrzyk energii dla skóry. Posiada lekką, kremową, o żółtawym kolorze konsystencję. Jest to produkt, który ma m.in. przygotować skórę do dalszych procesów. Posiada mikro-kryształki złuszczające, usuwające martwe resztki naskórka. Odświeża i wygładza skórę. Dotlenia ją, zwężając pory i dodając blasku. Idealny produkt do porannej toalety, gdy potrzebujemy dodać promieni swojej twarzy.
Kremy pod oczy z witaminą C są moimi ulubionymi. Rozświetlający krem pod oczy VitaC Infusion to strzał w dziesiątkę. Posiada gęstą, szybko wchłaniającą się konsystencję, która świetnie nawilża delikatną skórę pod oczami. Niweluje cienie pod oczami, rozjaśniając je. Nasze oczy wyglądają na wypoczęte i odpowiednio pielęgnowane. Warto trzymać krem w lodówce - przyjemny chłód zniweluje opuchnięcia i zaczerwienienia.
Mój absolutny hit i jedno z niewielu serum w formie olejków, które lubię. Jedna pompka wystarcza, aby twarz pokryła się płynem. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy. Używam go co trzy dni na noc. Skóra, dzięki niemu, jest wyraźnie w lepszej kondycji. Rozświetlona, wygładzona, a jej koloryt ujednolicony. Wygląda zdrowo i promiennie. Idealny kosmetyk dla tych z nas, które cierpią na szarość, zmęczenie skóry i potrzebują czegoś skoncentrowanego, mocnego w działaniu.
Zaufasz witaminie C?
Witamina C ma bardzo istotne miejsce w mojej pielęgnacji, ale o tych produktach nie słyszałam. :)
OdpowiedzUsuńMam te kosmetyki i są świetne :)
OdpowiedzUsuńTa mikrodermabrazja zaciekawiła mnie najbardziej:)
OdpowiedzUsuńJa organizmowi i cerze dostaraczam witamine C przy pomocy raczej produktów spożywczych, ale co nie znaczy, że te produkty mnie nie zaciekawiły :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Zaufam ;) Od przyszłego tygodnia zaczynam jej stosowanie :) Mam serum i krem, ale z innej firmy :)
OdpowiedzUsuńSzukałam czegoś o prostym i dobrym składzie z wit C żeby trochę „podreperować” stan swojej skóry. Natrafiłam na gamę LIQ C. Wybrałam LIQ CC light i zakochałam się w tym produkcie :) Z opisywanymi przez Ciebie wcześniej się nie spotkałam, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam witaminę c :)
OdpowiedzUsuńSerio? Myślałam, że zwierzęta też jej nie wytwarzają. Te kosmetyki mnie ciekawią, bo od kilku miesięcy stawiam na wit. C
OdpowiedzUsuńuwielbiam serie
OdpowiedzUsuń