Patrzę na kalendarz, za okno, a to znowu na kalendarz i trochę nie dowierzam. W październiku obawiałam się o czas jaki został przed świętami. Wydawał się wiecznością. Teraz zastanawiam się gdzie on się podział. Te dni, chwile, godziny. Piękne momenty. Chyba to prawda, że czym człowiek starszy tym czas szybciej leci. Wystarczy na chwilę się obrócić, a dni mijają bezpowrotnie.
W takich nostalgicznych chwilach życia pragniemy zamknąć się w czterech kątach, a z drugiej strony wyjść do ludzi, zacząć żyć. Mroźny wiatr, unoszący puch atakuje policzka sprawiając, że spacery nie wydają się atrakcyjną formą spędzenia czasu. Ciepło grzejnika, trochę aromatycznej herbaty. Do tego ulubiony koc, książka lub film. I ukochana osoba przynosząca smakołyki i mówiąca "jedz, jedz, dla mnie wcale nie jesteś gruba, jesteś piękna".
Wieczór przepełniony chłodem, głowa przepełniona myślą o jutrzejszej porannej pobudce, którą zgotuje nam budzik. Nie będzie chciał przestać dzwonić. Nikt nie podaruje pięć minut drzemki. Wizja pustego portfela, niezaliczonego przedmiotu lub nienapisanego sprawdzianu z pewnością zwycięży nad ochotą spędzenia całego dnia, a najlepiej całej zimy, w łóżku. Wieczory to w stu procentach najlepsze chwile w takich momentach. Odprężenie, moment dla nas samych. Dla naszego hobby, ulubionego filmu lub zabawy z pociechami.
Wiecie co jeszcze uwielbiam zimą? Długie, relaksujące kąpiele, w których towarzyszą mi aromaty płynu oraz odpalonej świecy. Z książka, muzyką, kobiecym magazynem. Dlatego zawsze zaopatruję się na zimę w kosmetyki potrzebne do stworzenia tego klimatu. W tym roku królują bombki Marizy, które nie tylko przypominają swoim kształtem o zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, ale przede wszystkim umilają wieczory. Zapachy grejfpruta, orientalnych kwiatów lub mój faworyt "świąteczny czas", czyli mieszanka świątecznych przypraw, dodających klimatu. Płyn, sól do kąpieli lub żel pod prysznic. Idealne kosmetyki do codziennej pielęgnacji, umilacze długich, mroźnych wieczorów. Perfekcyjne jako upominek dla kogoś bliskiego. Pod choinkę, bez okazji, tak po prostu.
Z miłością, dając relaks i chwile sam na sam, które czasami są niezastąpione. Można odpocząć od życia, przestać biec i zatopić się w zbliżającej się magii Świąt.
Zapewnij sobie lub komuś bliskiego chwilę odprężenia z 30% zniżką rejestrując się tutaj.
Najnowszy katalog znajdziesz tutaj.
Jeśli masz chwilę - proszę wypełnij ankietę dostępną tutaj.
o świetne
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te kosmetyki "zapakowane " w bombki....
OdpowiedzUsuńNie miałam do tej pory kosmetyków Marizy ale te bombeczki wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam- im człowiek starszy, tym czas szybciej ucieka :P dopiero wakacje były, a już Święta za kilka dni :P
OdpowiedzUsuńa te kosmetyki wyglądają pięknie... niczym świąteczne ozdoby :)
pozdrawiam
http://edbsklep.pl/pl/p/czarna-spodniczka-z-podwojna-falbanka-/93
jej <3 Cudowny wpis! ahhh
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
prezentują się pięknie!
OdpowiedzUsuńZapachy muszą być cudowne! :) Uwielbiam czytać Twoje wpisy! <3
OdpowiedzUsuńUroczo wyglądają!
OdpowiedzUsuń