Sto lat, sto lat! Drugie urodziny bloga! Wiecie jak się cieszę? Nigdy bym nie pomyślała, że tak długo "pociągnie", a co więcej - będę się z tego cieszyć, spełniać się i rozwijać. Długo myślałam nad tym co powinno "wskoczyć" na niego w ten ważny dzień i pomyślałam o.. niezbędnikach każdego blogera. Przynajmniej takiego blogera jak ja. :)
Dobry telefon - bez tego ani rusz. Oprócz laptopa, smatfon, działający sprawnie, to mój must have. Zaczynając bloga posiadałam Samsung'a Trend, który był najbardziej zacinającym się telefonem w historii telefonów. Używanie go było czystą masakrą. Rok temu zmieniłam go na iPhone 5 i nie żałuję. Spisuje się świetnie, nie tnie. Nie zrezygnuję z jabłuszka, a gdy poczuję potrzebę wymiany - tylko na wyższy model.
Skórzana obudowa - chociaż o wiele bardziej wolę słodkie case z różnymi motywami, to porządne, skórzane jest niezbędne. Zdarza mi się przenosić w torebce przeróżne rzeczy, które mogą porysować obudowę, wyświetlacz. Takie rozwiązanie chroni go i gwarantuje estetyczny, ładny wygląd. Moja pochodzi stąd.
PowerBank - i to z jak największą pojemnością. Mój ma aż 13000mAh i starcza na naprawdę wiele ładowań. Moje użytkowanie telefonu jest tak duże, że czasami już po 5h bateria świeci na czerwono. Mając przy sobie powerbank mam pewność, że kontakt ze światem nagle mi się nie urwie. Mój, złoty, znajdziecie tutaj.
Kalendarz - bez niego ani rusz, chyba że jesteś mistrzynią planowania, zarządzania czasem, a co najważniejsze - zapamiętywania. Porządny, duży kalendarz to możliwość przechowywania wspomnień, pisania o ważnych wydarzeniach - tych przyszłych i przeszłych. Dodatkowo łatwiej rozplanować pojawianie się postów. Mój pochodzi stąd.
Kolorowe długopisy - dla mnie kolory ułatwiają zapamiętywanie i pomagają rozeznanie. Dany kolor - dana sprawa. Możemy łatwo posegregować sprawy do zrobienia i czego dotyczą - studia, blog, obowiazki, przyjemności.. tyle tego jest! Moje pochodzą z Aliexpress i są przesłodkie ♥
Naklejki samoprzylepne - kolejny gadżet niezbędny dla zapominalskich. Naklejam je na lusterko, laptopa i gdzie tylko mogę. Zapisuje na nich krótkie komunikaty, dzięki którym pamiętam co mam do zrobienia.
Przybliżyłam Wam trochę z czego korzystam na co dzień prowadząc bloga. Bez żadnej z tych rzeczy nie potrafiłabym się obejść i są one mi niezbędne. Oczywiście do tego dochodzi laptop (chociaż spotkałam się z przypadkiem prowadzenia bloga tylko przez smarfona) oraz lustrzanka. Bez tych dwóch rzeczy blog by nie istniał. Ani dnia, ani dwóch lat.
kalendarz to podstawa :)
OdpowiedzUsuń2 lata bloga? super! życzę jeszcze więcej :)
Podoba mi się jak wszystko pokazałas i opisałaś :) Jesteś świetną osobą :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/happy-new-year.html
U mnie kalendarz to podstawa. Sięgam jednak po mniejsze wersje. Miejsca co prawda jest w nich sporo miej, ale przynajmniej mieści się wszędzie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wielu kolejnych lat blogowania :)
Prawda iPhone nie zacina i na prawdę sprawuje się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńgratulacje i wszystkiego co najlepsze ! :)
OdpowiedzUsuńja również używam kolorowych karteczek i długopisów :D
łatwiej wtedy wszystko ogarnąć ;)
pozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/