Jakiś czas temu na moim fanpage zapytałam czy macie ochotę poznać moich ulubieńców kosmetycznych i jeśli tak, to jakich. W wariantach pojawiły się róże, bronzery oraz rozświetlacze. Jako, że tych pierwszych na blogu ostatnio jest sporo, bronzery wolę zostawić na później, to dzisiaj powiem Wam które highlitery sprawdziły się u mnie najlepiej.
Uwaga! Będzie błyszczeć ♥
Quiz Cosmetics - highlighter flash collection shimmer powder
Pisałam o nim już dawno temu, w sierpniu 2015 roku, tutaj i do dzisiaj go mam. Już w stanie jak na zdjęciu, czyli rozsypany, ale nadal ulubiony. Świetnie napigmentowany, blask odbijający światło. Do tego jest wydajny. Po upływie dwóch lat nadal zgadzam się z tamtymi słowami. Świetny kosmetyk, kosztujący grosze. Niestety nie widzę go w sklepie online Quiz. Gdy się skończy z pewnością będę go szukała - allegro, kioski, osiedlowe drogerie.
Wibo - Diamond Illuminator
Tani, łatwo dostępny, pięknie napigmentowany i w ciepłym, złotym kolorze. Pisałam kiedyś o nim tutaj. Niestety szybko staje się nie do użytku - twardawy, ciężki do nałożenia. Mimo wszystko jest jednym z ulubionych, do których chętnie wrócę.
Make Up Revolution - Vivid Baked Highliter
Dostałam go od samej siebie w nagrodę za zdany egzamin. Lekko różowawy, nie tworzący tafli, a raczej napełniony drobinkami. Dodatkowo ślicznie wygląda i jest dość tani - niecałe 20zł.
Make Up Revolution - paletka Golden Sugar
Dostałam ją na ubiegłoroczny Dzień Kobiet od dziadka, chwaliłam się nią tutaj. Każdy z kolorów zasługuje na uwagę, jednak moim mistrzem jest zimny, biały rozświetlacz. Prawdziwy magik. Tworzy przepiękną chłodną taflę. Co więcej pięknie rozświetla kąciki oczu. Nałożony u szczytu górnej wargi powiększa usta.
Zastanawiałam się czy powinien się tutaj pojawić, ale w ostateczności zdecydowałam się go Wam pokazać. Nie jest to produkt dla każdej z nas - nie każda przyzwyczai się do jego kremowej formuły. Mimo wszystko bardzo dobry kosmetyk, którym podkreślam łuk brwiowy, rzadziej inne miejsca.
Szampański odcień tworzący tafle bez chamskiego brokatu. CU DO WNY. Daje najbardziej naturalny, ale możliwy do stopniowania efekt. Niewielka ilość wystarcza, by szczyty policzek nabrały światła. Piękna tafla stapiająca się ze skórą. Wad brak.
Gwóźdź programu, czyli wszechstronny puder rozświetlajacy w formie sypkiej. Czysty pigment, który możemy nakładać na sucho lub na mokro - mokrym pędzelkiem lub mieszając z niewielką ilością kremu nawilżającego. Olśniewa, daje cudowną taflę.
Tak wyglądają moje typy rozświeltaczy. Z pewnością na rynku dostępnych jest o wiele więcej prawdziwych perełek dlatego chętnie dowiem się czego Wy używacie i co polecacie.
Ten z Mur prezentuje się jak taki wysokopółkowy luksusowy produkt :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Diamond Illuminator:)
OdpowiedzUsuńo kilku słyszałam, ale żadnego nie miałam :) sama używać rozświetlacza z Smashboxa i Mary lou oba uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rozświetlacz, choć parę miesięcy temu sceptycznie do nich podchodziłam :) Bardzo podobają mi się te z Makeup Revolution. Dziś miałam okazje je oglądać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ani jednego - czas nadrobić!
OdpowiedzUsuńrozświetlacz z Wibo to mój faworyt ;) choć nie powiem- kuszą mnie również te z Lily Lolo
OdpowiedzUsuńJa nie używam rozświetlaczy, mam wrażenie, że robię sobie krzywdę, ale Twoja kolekcja bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJa polecam nową paletkę rozświetlaczy z Wibo.Jest bardziej chłodna,i naprawdę piękna,posiada srebrne,różowe,niebieskie ,fioletowe i zielone kolorki,wygląda to naprawdę ciekawie :3 Diamond illuminator również polecam a jeśli chodzi o rozświetlacze płynne,to nowy z maybellline,jest bodajże w dwóch odcieniach,bardziej wpadajacym w róż i c(chyba)w złoto :)
OdpowiedzUsuńrozświetlaczy niestety nie używam, a było by to dla mnie wskazane, bo mam smutną cerę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji niczego przetestować :)
OdpowiedzUsuńZnam ten z WIBO oraz Makeup Revolution ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie sprawdź Champagne Pop od Becci - mój faworyt ever wśród rozświetlaczy <3
OdpowiedzUsuńZ zaprezentowanych przez Ciebie znam tylko Diamond Illuminator :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja nie umiem z takich kosmetyków korzystać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejśc w linki :)