Zauważyłyście hit na zieleń - butelkową, khaki? Nic dziwnego, że długie sukienki w tym kolorze opanowały rynek. A syrenie? To prawdziwy hit. U mnie na paznokciach zapomniany efekt syrenki, a szafa aż woła o więcej zieleni! Na szczęście - jest to zdecydowanie mój kolor. Czuje się w nim fenomenalnie.
Sezon na sukienki, ale też weselny się rozpoczyna, więc sprawdziłam ofertę Rosegal. Czasami zamawiając coś z obcych stron możecie upolować prawdziwe perełki! Jako fanka zgniłych, khaki odcieni postanowiłam podzielić się z Wami moimi trzema typami.
Pierwsza to mocno zabudowana, podkreślająca suknia do samej ziemi. Elegancka, gustowna, lecz do wykorzystania nie tylko od święta. Wyjście w niej na miasto mile widziane. Nie jest sukienką na raz. Druga w lekko luźnym stylu, w długości 3/4. Lekko sportowa, ale nadal z klasą. Idealna do szpilek i trampek. Moja trzecia propozycja to bardzo kobieca, z rozcięciem i dekoltem klasyka. Podkreślająca sylwetkę, uwydatniająca piersi.
Postawicie na zieleń?
Uwielbiam sukienki w takim kolorze :O <3 Klikłam moge liczyć na rewanrz u mnie?
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/04/jak-zaplanowac-kupno-wymarzonej-sukni.html
kocham ten kolorek <3
OdpowiedzUsuńpo klikane
zapraszam
mój blog |KLIK|
Zielone jest piękne :)
OdpowiedzUsuńMam jedną bluzkę ale szczerze powiem to nie kolor dla mnie :)
OdpowiedzUsuńwszystkie sukienki bardzo mi się podobają :) lubię ten odcień zieleni :)
OdpowiedzUsuń