Pierwsze koty za płoty, a stroje na plaże!

Sezon bikini już wkrótce! Mam nadzieję, że już od dawna ćwiczysz z Chodakowską, a karnet na siłownie nie był jednorazowy. Dobra, żartuję. Sama wiem jak to bywa - do lata daleko, a nam nic się nie chce robić... chyba, że do jedzenia. Tak jest też w moim przypadku, więc chociaż mam za dużo tu i tam, to chcę aby prezentowało się choć odrobinę lepiej dzięki strojom kąpielowym.

Rozglądam się za wymarzonym modelem. BA! wymarzonymi. Jestem osobą, która uwielbia mieć nie jeden, nie dwa, a nawet nie trzy, a więcej stroje kąpielowe. Sexy bikini women! To coś czego potrzebuję. Pierwsze zamówienie z dwoma modelami już przyszło z Rosegal. Na pewno nie ostatnie, bo stroje okazały się naprawdę fajne. Dobry jakościowo materiał, nic nie prześwituje. Niestety mój dość spory biust wygląda w nich strasznie, więc będę szukała dalej swoich ideałów. Ale za to moja mama cieszy się nowym, ananasowym kompletem na plażę. Drugi, czarno-biała palemka, jest genialny dzięki swojej niepowtarzalnej górze od bikini - ramiączka lecą jak stanik, więc unikniemy brzydkich, nieopalonych pasków. Dodatkowo pięknie eksponuje biust i jest uznawany za najmodniejszy w tym sezonie.  Aż żałuję, że matka natura obdarowała mnie tak dużym biustem i nie będę mogła w niego wskoczyć. 

Do tego przeurocze, krótkie spodenki ze śliskiego materiału. Uważam, że takie kolory, wzory, lekko szalone, a może nawet tandetne, na lato są w sam raz. Szczególnie na plażę, nad wodę.

Nie rozpisując się zanadto zapraszam na mój mały houl:

A Ty? Rozpoczęłaś już przygotowania do lata?