Zaczynając pisać bloga uwielbiałam czytać relacje ze Spotkań Blogerek, ale też przechodziła mi przez głowę myśl, że wiele blogerów udaje się na takie nie ze względu na wiedzę, doświadczenia i nowe kontakty, a prezenty zwane przez nie giftami (lepsza wersja) lub darami losu (gorsza wersja). I zdarzyło mi się być na takim, na którym większość Pań ziewała patrząc na zegarek i myśląc o końcu spotkania, wzięciu "co jej" i udania się do domu. W lepszym przypadku prezenty od firm im służyły, w gorszym zaraz zostawały wystawione na sprzedaż. Na całe szczęście takie "blogerki" szybko zabiera czas i zostają te prawdziwe, które piszą z pasji. Takie też można spotkać na niesamowitym Beauty By Bloggers organizowanym przez Anię z Kolorowego Kraju. Aniu, jeśli to czytasz to jeszcze raz powiem, że odwalasz kawał dobrej roboty!
Trzecia edycja Beauty by Bloggers odbyła się tradycyjnie w Częstochowie, pierwszego lipca. Tam dotarłam z Natalą oraz cudownym pudełkiem kurek. Jadąc trasą nie mogłyśmy się nie zatrzymać, by kupić te pomarańczowawe grzybki. Tym razem gościła nas Lunchownia, która serwuje jedzenie bezglutenowe. Jeśli o nie chodzi - było pyszne. Przekąski, a szczególnie małe tortille, smakowały obłędnie. Swój fanklub zdobyły także babeczki na słono, jak i na słodko. Z tych drugich wyjadałam porzeczki.
ZOBACZ KONIECZNIE RELACJE Z DWÓCH POPRZEDNICH EDYCJI BEAUTY BY BLOGGERS:
Beauty by Bloggers to wspaniałe nowe (lub stare) znajomości, szansa na wymienienie się doświadczeniami, ale przede wszystkim nabywanie wiedzy. Po oficjalnym przywitaniu nas przez Anię poznałyśmy kosmetyki, które mają bardzo dużo wspólnego z winem - Esdor. Wyróżniają się zawartością polifenoli winnych, które wykazują silne działanie przeciwutleniające, a do tego zmniejszają ryzyko chorób układu krwionośnego oraz raka. Dowiedziałam się, że nie tylko lampka wina może pomóc skórze zachować młodość i piękny wygląd.
zegarek: Esprit ♥ bransoletki: Natala
Kolejnym punktem programu było morze i firma Biomaris. Pierwsza ciekawostka: ludzkie osocze krwi ma niemal identyczny skład jak woda morska. Filozofia marki jest prosta: życie powstało w morzu, a woda morska jest idealnym miejscem dla rozwoju organizmu. Na "do widzenia" zostałyśmy uraczone drinkiem z wody morskiej oraz soku pomidorowego. No nie moje smaki... :)
Po przerwie na lunch (u mnie sałatka Cezar) zaprezentowała się firma Bielenda Proffesional. Ich kosmetyki są dobrze mi znane, lecz cudownie było przyjrzeć się nowości - pudrowi do mycia twarzy. Jestem nim szczerze zainteresowana, a zapowiedzi, że to nie koniec nowości wywołują niesamowitą ciekawość.
Na koniec spotkania Ania-organizatorka przeprowadziła z nami dyskusję jakie powinny być idealne sztuczne rzęsy. Zgodziłyśmy się, że powinny wyglądać naturalne lub aż wręcz karykaturalnie - np. przy sesjach zdjęciowych lub odważnych, imprezowych stylizacjach. Oceniłyśmy paręnaście par rzęs i wybrałyśmy najlepsze modele z firmy Lovenue. Zgodnie wybrałyśmy model naturalny numerem jeden.
Następnie przeżyłyśmy Gwiazdkę, Mikołaja i może jeszcze Urodziny w jednym. Ania zasypała nas górą prezentów! Dostałyśmy tego naprawdę mnóstwo. Już teraz mogę powiedzieć, że peeling do skóry głowy od Pharmaceris to strzał w 10! Ostatnio półtora tygodnia nie mieszkałam u siebie i inna woda zrobiła na mojej głowie masakrę w postaci łupieżu i suchej skóry głowy. Dzięki temu peelingowi wszystko wraca do normy.
Za zdjęcie mam nadzieję, że Natala mnie nie zabije. Musiałam dodać ten dymek.
Oczywiście żarty, żarciki - dodaję żeby nie było :D
Po stwierdzeniu Ani, że to chyba "już" ciśnienie i emocje trochę zeszły, a na ich miejsce pojawiło się zmęczenie. Jednak takie siedzenie i chłonięcie wiedzy, nawet w najlepszym towarzystwie, potrafi zmęczyć. Nie minęła godzina jak stwierdziłyśmy z Natalą, że pora już na nas. Po pożegnaniu wręcz dotargałyśmy się do samochodu, a siedząc już w nim zaczęłyśmy podsumowywać spotkanie. A podsumowanie wyszło nam wręcz wzorowo! :)
Jeszcze raz dziękuję Aniu za zaproszenie i całą masę atrakcji. Jesteś niesamowita!
Na sam koniec warto wspomnieć jakie firmy postanowiły umilić nam ten piękny, sobotni dzień. A i pewnie Wy jesteście ciekawe co wkrótce wejdzie w fazę testowania.
Blogerzy, którzy wzięli udział w III edycji Beauty by Bloggers:
Takie spotkania są niezwykle inspirujące.
OdpowiedzUsuńto było szaleństwo:)!
OdpowiedzUsuńKurcze ale Ci kochana zazdroszczę :O <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/red-dress.html
Ale świetne spotkanie :)
OdpowiedzUsuń