Uroda to nie tylko pielęgnacja i makijaż. Nic dziwnego zatem, że w ankiecie którą przeprowadziłam, tak często prosiłyście o posty na temat diety, jej wpływu na wygląd czy też jakieś zdrowe przepisy. Postanowiłam przychylić się do Waszej prośby i co jakiś czas napiszę co nieco o tym jak ja się odżywiam, podkreślając, że nie jestem dietetykiem, ani innym specjalistą i to wszystko to moje doświadczenie i moje odczucia.
Wiosna, lato, jesień, zima
Moja dieta, jak i pewnie większości z Was, różni się ze względu na porę roku. Wiosna to czas pierwszych świeżych warzyw, ogórków małosolnych i przejścia na lekkie żywienie. W lecie rządzi grill pod przeróżnymi postaciami - kiełbaska, karczek, kurczak, a to ziemniaki pieczone z ogniska, zwane też pieczonkami. Do tego dochodzą procentowe napoje, z których po prostu nie da się latem zrezygnować. Albo ja nie potrafię. Także lato to u mnie trochę "hulaj dusza piekła nie ma". Jest jednak coś za czym tęsknię w ciepłe dni - pikantne potrawy. Curry, imbir, pieprz cayenne... to właśnie te przyprawy kocham. Jesień to czas zupy-kremów, szczególnie z dyni i ziemniaków. Potrafią rozgrzać idealnie i są niesamowicie zdrowe. Zima to czas krupniku, kalafiorowej po tajsku, czy też dzisiejszej pieczarkowej, która z dodatkiem odrobiny imbiru czy podrasowana inną przyprawą potrafi rozgrzać organizm.
Zamiennik alkoholu
Mówi się, że w zimę nabiera się ciałka, by przeżyć mrozy. Ja w tym roku schudłam i na wadze i widzę się jakaś mniejsza. Wszystko to bez jakiejś szczególnej diety - jem normalnie, w miarę regularnie, ale też się nie obżeram (nie licząc pizzy czy kebaba raz na jakiś czas ;) Za to zmieniłam jedno - zimą odstawiam alkohol praktycznie do minimum, zamieniając go na herbatę bez cukru i wodę z owocami, szczególnie z cytryną. Woda z cytryną pita rano oczyszcza organizm, nawadnia go, a to wpływa na urodę. Cera wygląda zupełnie inaczej, gdy dostarczamy witaminę C od środka. Dodatkowo herbata, szczególnie ta zielona (chociaż jestem fanką ze skórką cytryny i trawą cytrynową), również oczyszcza organizm. No i wspaniale rozgrzewa! Zamiast lampki czerwonego wina, zdecydowanie wolę gorący napój.
Imbir oraz miód do herbaty to najlepsze zapobiegacze przeziębień. Pamiętajmy jednak, aby miód nie dodawać do wrzątku, bo to usuwa jego pozytywne właściwości. Odczekajmy chwile, aby cieszyć się z jego superlatywów i cudownego smaku.
Pamiętajmy o tym, że powiedzenie "jesteś tym co jesz" nie wzięło się znikąd. Nie namawiam Was do całkowitego porzucenia niezdrowej żywności i wina, bo nie o to tu chodzi - sama lubię tzw. cheat day, a spotkania z przyjaciółki zazwyczaj spędzam z kieliszkiem w dłoni. Jednak sięgając częściej po zupy, rezygnując z herbaty z cukrem na rzecz tej zielonej bądź rozgrzewającej z miodem i imbirem, a także pijąc szklankę wody z cytryną chociaż raz dziennie, możecie sporo zdziałać. To wszystko jest bogactwem dla Waszego organizmu i żaden krem do twarzy tego nie nadrobi.
Kubek, jak i deska z kotkiem pochodzą ze sklepu Mygiftdna.
Zobacz też:
Kolory stycznia, także te mniej odważne
***
Wszystkich czytelników zapraszam do wypełnienia ankiety pod tym linkiem.
Muszę się w końcu przestawić na picie szklanki wody z cytryną raz dziennie ;)
OdpowiedzUsuńJa rano piję też młody jęczmień,bo to skarbnica witamin i minerałów oraz antyoksydantów.
OdpowiedzUsuńA zielona herbata z limonką i trawą cytrynową gości codziennie na naszym stole😁😁
Zgodze sie ze wszystkim ja zmieniłam nawyki żywieniowe i moja cera tez sie zmieniła na lepszą :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/01/beacive-box-moja-opinia.html
Narobiłaś mi smaku tą zupką po tajsku :) I chętnie bym takiej spróbowała :)
OdpowiedzUsuńSam się dzisiaj zastanawiam, jak mogłem kiedyś słodzić herbatę :)
OdpowiedzUsuńJEdzenie ma znaczenie jak widać
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą, teraz sobie nawet nie wyobrażam picia herbaty z cukrem nawet przez sam smak.
OdpowiedzUsuńU mnie weszło już w nawyk picie wody z cytryną, rano i wieczorem, to już taki rytuał :D Kubeczek i deska... Zakochałam się <3
OdpowiedzUsuńJa właśnie w zimie nie znam umiaru jeśli chodzi o jedzenie :) świetny post.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Uroczy kubek, mam bidon z taką grafiką :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post, też stawiam na rozgrzewające napoje bezalkoholowe
Fajny, przydatny post :) wiele osób zapomina właśnie jak odżywianie ma wpływ na stan skóry i szuka ratunku tylko w kosmetykach
OdpowiedzUsuńNa szczęście większość z tych nawyków (na czele z wodą z cytryną) wprowadziłam już dawno i bardzo się z tego cieszę :)
OdpowiedzUsuńJa niestety musiałam jeść sporo i to kalorycznie aby przybrać na wadze, ale post bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńNa blogu również – jak możesz stworzyć swój biznes w domu!
Kinga Dobrowolska – blog
Zapraszam Cię serdecznie ♥
Ja od lat odżywiam się zdrowo, oczywiście na małe grzeszki też sobie pozwalam w końcu wszystko jest dla ludzi :)
OdpowiedzUsuńZamienników alkoholu akurat nie potrzebuję, gdyż po prostu nie piję :P No może z dwa razy do roku wypiję jakiegoś drinka :)
OdpowiedzUsuńOd 2 lat bardziej świadomie dokonuje wyborów tego co nakładam na talerz. Dobrze że wzrasta też świadomość ludzi w tym temacie pozdrawiam Adriana Style
OdpowiedzUsuńZawsze zwracałam dużą uwagę na to co dostarczam swojemu organizmowi. U mnie woda z cytryną rankiem jest przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńŚwięta racja. Dieta potrafi zdziałać cuda na skórze i przekonałam się o tym wiele razy. Ostatnio coraz więcej sobie folguję ale dzięki temu, że piję bardzo dużo wody i zielonych smoothie, nie jest aż tak źle jak kiedyś.
OdpowiedzUsuń