Jako, że sama byłam i nadal jestem fanką postów "pokażę Wam co przywiozłam" pomyślałam, że to właśnie od niego zacznę swoją relację z Meet Beauty.
Szykujcie się na dłuuugiego posta, bo prezentów było naprawdę sporo!
Zacznijmy od Pierre Rene i Miyo - na stoisku, ale także na warsztatach z paznokci oraz makijażu dostałyśmy dość spory podarunek. Szczególnie urzekły mnie rozświetlacze. Na pewno jeszcze je u mnie zobaczycie - nie mogę się doczekać, aż pójdą w użycie.
W torbach, które dostaliśmy na koniec Meet Beauty, Neess przygotowało dla nas nową bazę peel of, lakier hybrydowy, dwa pyłki oraz pędzel do makijażu. Obiło mi się o uszy, że na ich stoisku "płacili" za zdjęcie dodatkowym produktem, ale nie skorzystałam z tego. Trochę żałuje - macałam ich pędzle i myślę, że warto je wypróbować.
Stoisko Roge Cavailles kusiło produktami do mycia oraz higieny ciała - w moich rękach znalazł się olejek do mycia ciała. Pachnie pięknie! Natomiast w Musteli, firmie skierowanej do osób z lekkimi problemami skórnymi oraz dla mam i kobiet ciąży, pokładam dość spore nadzieje. Liczę na to, że set produktów w travelsizowej wersji pomoże w regeneracji mojej skóry po zimie - niektóre miejsca są tak przesuszone, że "zwykłe" produkty sobie nie dają rady.
Moja tuszowa natura ucieszyła się, gdy zobaczyła kolorowe produkty od So Chic! Tusze oraz pomadkę chętnie wypróbuje, a lakierami już zaopiekowała się mama.
Annabelle Minerals rozpieściło nas olejkiem wielofunkcyjnym, którego jestem maksymalnie ciekawa oraz dwoma cieniami w bardzo ładnych kolorkach. Uczestniczyłam w ich warsztatach i powiem Wam, że chyba porzucę swój kryjący podkład od nich na rzecz rozświetlającego.
Marka od której zaczęłyśmy Meet Beauty - Efektima. Chyba wszyscy znają ich płatki pod oczy, a tu mamy nowość - w kolorze czarnym! Dodatkowo dostałyśmy trzy peelingi (na zdjęciu brakuje z węglem - oddałam bratowej) oraz olejek antycellulitowy. Ania z Kolorowego Kraju pisała mi już, że świetny, więc już wiecie co dzisiaj będę testowała.
O2Skin i ich kosmetyki - jestem ich niesamowicie ciekawa. Przede mną testy kremu na dzień i na noc, a także pod oczy. Jednak najbardziej jestem zainteresowana ich bestsellerem - serum tlenowe to coś co pragnęłam mieć.
Na stoisku Eva przeprowadzano badanie skóry twarzy. Okazało się, że moje naczynka są w porządku, a zaczerwienia w normie. Jednak niskie nawilżenie skóry twarzy (Revlon przesuszył mi skórę, a ja go nie całkiem odstawiłam) spowodowało, że zostały mi dobrane kosmetyki do suchego typu cery. Tonik oraz krem są w kolejce jako "następne", a maska do stóp już zdążyła zostać skraść moje serce. Piękny zapach, świetna konsystencja.
Kolejne kosmetyki pochodzą zarówno z końcowej torby Meet Beauty, jak i wykładu Tołpy, w którym miałam szansę uczestniczyć. Bardzo się cieszę, że się na niego wybrałyśmy. Uzupełniłam swoją wiedzę, którą teraz mogę Wam przekazać. Szykujcie się na post na temat niedoskonałości.
W torbie końcowej znalazłyśmy trzy maseczki - fioletową znam (kupicie ją w Lidlu) i bardzo lubię. Pozostałe dwie są dla mnie nowością, które chętnie wypróbuje.
Ufff.. koniec! Naprawdę tego sporo. Mimo, że wzięłam większą walizkę "w razie gdyby coś" to i tak się do niej nie załadowałam.
Czego jesteście najbardziej ciekawe?
O czym chciałybyście przeczytać pełną recenzję?
Ja nie zdążyłam porobić zdjęć, a już używam połowy zawartości torby :D
OdpowiedzUsuńDlatego też tak szybko post napisałam! Szybko foty i do używania
UsuńTych kosmetyków z tołpy jestem bardzo ciekawa, będę wyczekiwać recenzji :)
OdpowiedzUsuńTa szczotka z ness jest super!
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/04/z-motywem-kwiatow.html
Zaciekawiły mnie produkty Tołpy.
OdpowiedzUsuńJa przywiozłam dużo mniej :D a i tak jestem happy i grzebię w torbie z lubością co chwilę :D
OdpowiedzUsuńJa przywiozłam trochę mniej upominków, ale jestem mega zadowolona z warsztatów i kilku wykładów, na których byłam, a to wiedza ma zdecydowanie największą wartość na Meet Beauty :)
OdpowiedzUsuńCzekam na post o "blogerkach" :D
Dokładnie, wiedza to coś po co tam przyjechałyśmy. :) a nie gifty, gifciki..
UsuńBardzo fajny wpis, a chciałam zaznaczyć, że niektóre oburzenia blogerek wynikały z tego, że firmy niektórym dawały dodatkowe upominki na stoiskach innym nie. Nie wiadomo na jakiej podstawie ktoś dostał. Pewnie dobrze zagadał, albo miał szczęście :) Ale całe wydarzenie było i tak super a że strony organizacyjnej rewelacja, miejsce przepiękne, zadbanie o nas czyli aż 300 osób na medal. Najlepsze wydarzenie na jakim byłam :)
OdpowiedzUsuńKochana, nie będzie mowy o tych oburzeniach :*
UsuńSzybka jesteś kochana! *
OdpowiedzUsuńJa planuje jutro wpis oraz masę zdjęć:)
Wspaniale było Cię zobaczyć oraz poznać osobiście i dziękuję za wspólną podróż!
Mam nadzieję, że szybko znów się zobaczymy ;*
Chciałam wszystko pochować, posegregować i zacząć używać :) Wiec korzystając z niezbyt dobrego samopoczucia, które zostawiło mnie w piżamie, zajęłam się zdjęciami.
UsuńTeraz wiem czego mam używać! :))
OdpowiedzUsuńJa już też wczoraj porobiłam zdjęcia żeby jak najszybciej używać 😊 Dzisiaj zrobię prezentację 😊
OdpowiedzUsuńSame cudowne kosmetyki ☺☺☺
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawi mnie baza peel off - możliwe, że jako pierwsze poznałyśmy rewolucję wśród lakierów hybrydowych ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny wpis, chociaż domyślam się, czego będzie dotyczył. A zdjęcia do wpisu sama już porobiłam, żeby móc zacząć część rzeczy używać :D
OdpowiedzUsuńNa pewno zajrzę! :)
UsuńByło super, to prawda! Prezenty cieszą ogromnie! :) Od Polleny Evy też dostałam krem do cery suchej (chociaż jestem posiadaczką tłustej). ;P Niedługo i ja pokuszę się relację z konferencji. :)
OdpowiedzUsuńUżywam od wczoraj ten tonik i zapowiada się bardzo obiecująco. :)
UsuńCałkiem spore te "mało" :) Wpadł mi w oko owocowy peeling tołpy
OdpowiedzUsuńWidzę, że Tołpa zdobywa serducha. :))) Też mnie bardzo ciekawi.
Usuńbyło super :)
OdpowiedzUsuńNiektóre z blogerek nie byłyby zadowolone nawet wtedy, gdyby otrzymały cały karton kosmetyków. Super, że masz taki dystans, pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z Anabelle - używam co najmniej od dwóch lat. Ciekawa jestem tego olejku:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ja chyba mam mniej hehe :) Było genialnie się znowu spotkać :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń