Zdajecie sobie sprawę, że do wakacji pozostało już tylko 77 dni? 11 tygodni dzieli nas od słońca, plaży, kolorowych drinków. Pora pomyśleć nad bikini. Dzisiaj te od Zaful - klasyczne, trochę fantazyjne i niecodzienne.
Pierwszy, który wybrałam to czarny z klasyczną miseczką, która pomieści mały rozmiar. Dół mocno wycięty, zasłaniający co potrzeba. Dobrze wykonany, nie mam do niego zastrzeżeń.
Znajdziecie go tutaj.
Czarna góra i inny dół - to ostatnio w modzie. Trochę inna miska, mieszcząca trochę więcej i mocno wycięty dół w którym opalimy prawie całą pupę.
Do kupienia tutaj.
I ostatni, mój faworyt - w pięknym khaki kolorze. Posiada figlarne sznureczki, z tyłu po przekątnej. Wygląda niesamowicie!
Kupicie go tutaj.
Zostało niewiele czasu...faktycznie. Najbardziej podoba mi się ten pierwszy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ale piękne stroje! :) Muszę popracować nad sylwetką zaraz po ciąży ;p
OdpowiedzUsuńMega są te stroje, podobne widziałam na Aliexpress, ale po tamtej stronie świata kobiety mają tak małe ciałka, że nie wiem czy jest sens ryzykować i sobie zamawiać :D
OdpowiedzUsuńgenialne ;) coś dla mnie
OdpowiedzUsuńoj cudne stroje <3
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|