Kiedy w mojej głowie narodziła się myśl o zorganizowaniu spotkania blogerów, trochę byłam tym wszystkim przestraszona. Jasne, nie byłam bez doświadczenia, ale też nie miałam go jakiegoś ogromnego. Jak się do tego zabrać? Skąd wziąć lokal? Czy inni poprą mój pomysł? W końcu nie miało być to zwykłe spotkanie blogerów, a całkowicie wyjątkowe, bo charytatywne.
23 marca dziesięciu blogerów z całej Polski spotkało się w Guantanamera w Olkuszu, aby pomóc Natalce w jej codzienności, jaką jest choroba.
W grudniu maszyna ruszyła. Zaczęłam organizację. Lokal, firmy, uczestnicy - moi najwspanialsi blogerowi Przyjaciele. Żałuje, że nie mogło być z nami kilku z nich! Ale nic straconego, bo w przyszłym roku planuję kolejną, tego typu, akcję.
Myślałam nad lokalem. Jaki wybrać u mnie w mieście, by nie dość, że miał pyszne jedzenie, wystarczająco dużo miejsca, ale też chciał wspomóc naszą akcję, a nie tylko na nas zarobić. Pierwsza myśl, pierwsza rozmowa i trafiłam. Guantanamera w Olkuszu ugościła nas świetnie! Pani Właścicielka zadbała, abyśmy mieli najlepiej oświetloną salę, kącik dla siebie i w sumie co tam chcieliśmy. Ravioli wręcz wchłonęłam, na Ani hamburgera z frytami myślałam, że się rzucę, Natali zazdrościłam pizzy. A to nie było koniec pyszności! Wszystko wyglądało i smakowało obłędnie.
Pierwszą atrakcją jaką przygotowałam dla moich Przyjaciół to wspólne narysowanie obrazka dla Natalki. Z tego co się dowiedziałam, Natalka uwielbia różnego rodzaju ilustrację, więc pomyślałam, że to będzie dla niej świetna pamiątka. Przy okazji była to dla nas wesoła zabawa.
Kiedy rysunek był już gotowy, odłożyliśmy kredki i rozpoczęliśmy licytacje. Ja, wspaniale się wyposażyłam w przybory prowadzącego, a Ania została moją prawą ręką. Było ostro! Niejednokrotnie przy "po raz drugi" ktoś podnosił rękę i przebijał poprzednika. Udało się nam uzbierać prawie 2400zł!
Na naszym spotkaniu nie zabrakło naszej bohaterki - samej Natalki, która wraz z rodzicami odwiedziła nas w czasie licytacji. Przekazaliśmy drobne upominki od nas, chwilkę porozmawialiśmy i poznaliśmy się lepiej.
Dalsza część spotkania to ploty, wspólne zdjęcia i obietnice, że już wkrótce znowu się zobaczymy. Dziękuje Kochani, że byliście ze mną w tym dniu i otworzyliście swoje serca ♥ ♥
Poznajecie te cudowne twarze? Tak, to oni ♥
Anna Tikhonenko-Kędziak, Anna Trytek, Beata K Gardoń, Karolina Jastrząb, Kinga Gorzela, Dorota Gargas, Katarzyna Matysek, Michał Domański, Natalia Babik
Wsparło nas też bardzo dużo firm! Upominki oraz to co udało mi się wylicytować pokażę Wam w kolejnym poście, ale już dzisiaj warto o nich wspomnieć ♥
AA, Oilan Oceanic SA, Anwen, Bell, Bielenda, Bi-Es, Equilibra, Costasy, Dreams, Elfa Pharm, Enklare, Foods by Ann, Grubą Nicią Szyte, Laura mercier Baltic Company, Liqpharm, Media Rodzina, Nanshy, Napieknewlosy.pl, Neauty Minerals, Nutka - Fitokosmetyki, Nowa Kosmetyka, Old Oak, Orientana, Oriflame, O2Skin, Pierre Rene, Promess, SoChic, The Forest, Wine Concept, Wo-od, Ysti Candle, Zielona Sowa
Super oby wiecej takich spotkań
OdpowiedzUsuńTo było nprawdę niesamowite spotkanie! Ciesze się, że byłam jego uczestniczką!
OdpowiedzUsuńdo następnego :) było cudownie :) ściskam
OdpowiedzUsuńmega swietne spotkanie!
OdpowiedzUsuńale super!
OdpowiedzUsuńBrawo Ty! Widzę że jesteś świetną organizatorką!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Świetnie, że można w taki sposób połączyć przyjemne z pożytecznym :)
OdpowiedzUsuńPiękna inicjatywa Kochana :*
OdpowiedzUsuńBrawo dziewczyny! Świetny sposób na spotkanie ze szczytnym celem!
OdpowiedzUsuńSuper inicjatywa! Oby takich więcej :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, podziwiam :)
OdpowiedzUsuń