Nou Cherry Blossom

Lubię zapachy. Każda pora roku kojarzy mi się z innym. Jednak najbardziej lubię, gdy świat zaczyna kwitnąć, a pierwsze trawniki zostaną skoszone. Zapach kwiatów drzew w mieszance ze świeżością zielonej trawy to mój ulubiony wariant. Staram się nadawać chwilom konkretne cechy, by móc potem do nich wracać. A maj oznaczony jest perfumami Nou Cherry Blossom.


Sięgając po flakonik Nou Cherry Blossom to tak jakbyśmy decydowały się na lekką tajemnice. Pierwsze spotkanie z tym zapachem nie wróży pomyślnego związku. Ten zapach ewoluuje, rozkwita. Psiknięty w zakrętkę jest trochę bez charakteru, nieokreślony. Natomiast gdy dajemy mu szansę i pryskamy nim obojczyk, nadgarstek, rozbudza emocje.


Jest to zapach piżmowo-kwiatowy. Pierwsza nuta zdecydowanie należy do tego pierwszego. Cięższa, zdecydowana. Następnie wręcz rozkwita w słodsze, delikatniejsze, te mocno kwiatowe nuty. Kwitnąca wiśnia, róża, przełamane jaśminem i fiołkami.



Nie drażni, nie mdli. Nie wzbudza bólu głowy. Wręcz stapia się z ciałem, staje się niewidoczny. Jednak pachnie, co potwierdzają słowa mojego mężczyzny, który po paru godzinach po opryskania zapytał czego rano używałam. 
Zachwyca, oczarowuje. Nie od razu, potrzebuje szansy. Jeśli ją dostanie - odwdzięcza się. Magią rozkwitania, przenoszenia nuty ciężkiej na lżejszą.

Dobrze dostępny, znajdziemy go w sieci drogerii Rossmann w  cenie 69zł/50ml.

/ Dziewczyny, swoją drogą wiecie co to jest camlock? Jeszcze do niedawna dla mnie także czarna magia i całkowicie obce słowo. Okazało się, że całkiem przydatne. To taka "szybkozłącznka", którą montujemy na rurach. rozwiązanie sprawdza się przy przepływie  cieczy lub gazów. Jest wytrzymałe, mocne i solidne. Ale co je wyróżnia? Cena! Dzięki temu rozwiazaniu zaoszczędzimy pare groszy, które możemy wydać na kosmetyki.  /


Zobacz też:


10 komentarzy:

  1. Nie przepadam za słodkimi zapachami ale jeśli w perfumach jest nuta bzu czy jasminu to taki mnie uwiedzie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten zapach jest cudowny, planuję jego zakup! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że ten zapach by mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również dosyć sceptycznie podchodzę do słodkich zapachów. Mimo wszystko jak gdzieś wybadam to i przetestuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego zapachu nie znam. Mam wariant z frezją, ale nie należy do moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli taki niepozorny a daje radę. Jak gdzieś go wypatrzę to będzie mój!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że ten zapach wpasowałby sie w nuty zapachowe które lubie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapach już podejrzałam i całkiem ładny, myślę że trafi do mnie prędzej czy później. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Również nie przepadam za słodkimi zapachami. Wolę w pełni naturalne :) Dodatkowo całą pielęgnację ostatnio wzbogaciłam o kosmetyki z mydlarni 4szpaki i muszę przyznać, że w połączeniu z niektórymi zapachami wychodzi bajka!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard